ABC lubrykantów - na jakie składniki uważać?
BC lubrykantów - na jakie składniki uważać?
Dlaczego jedne lubrykanty kosztują kilkanaście złotych, a cena innych potrafi być nawet trzycyfrowa? Dlaczego najprostszy wodny lubrykant jednej marki powoduje wysypkę, swędzenie, a nawet infekcje intymne, a innej już nie? Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach.
Dlaczego jedne lubrykanty kosztują kilkanaście złotych, a cena innych potrafi być nawet trzycyfrowa? Dlaczego najprostszy wodny lubrykant jednej marki powoduje wysypkę, swędzenie, a nawet infekcje intymne, a innej już nie? Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach.
Lubrykanty to kosmetyki, a więc produkty chemiczne o złożonym składzie. Warto wiedzieć, jakie działanie mogą mieć niektóre substancje, wchodzące w ich skład.
Parabeny
Parabeny dodawane są do kosmetyków ze względu na swoje bakteriobójcze i grzybobójcze właściwości. Substancje te mogą być wchłaniane przez skórę i imitować działanie estrogenów, co z kolei może mieć działanie rakotwórcze. Ponadto parabeny powodują także uszkodzenia nasienia oraz skórne reakcje alergiczne, takie jak swędzenie i pieczenie. Warto wiedzieć, że parabenem jest olej z pestek grejpfruta (także ten pochodzenia naturalnego) i lepiej unikać lubrykantów, w których skład wchodzi.
Dimetyloamina
Dodawana jest głównie w celu poprawienia konsystencji lubrykantu. Stosowana jest w kosmetykach odżywczych (najczęściej do włosów). U osób wrażliwych może powodować zapalenie skóry.
Gliceryna (glicerol)
Używana jako słodzik i konserwant. U kobiet lubiących smakowe lubrykanty bardzo często wywołuje infekcje drożdżakowe oraz uszkadza komórki błony śluzowej pochwy.
Mentol
Mentol syntetyczny, jak i naturalny olejek miętowy może podrażniać i wysuszać skórę okolic intymnych, w szczególności błonę śluzową pochwy.
Oleje
Produkty petrochemiczne na bazie olejów, takich jak olej mineralny (Liquidum Paraffinum), wazelina (Petrolatum), parafina (Paraffinum), wosk parafinowy, naruszają naturalny płaszcz ochronny skóry, przez co powodują wiele rozmaitych problemów dermatologicznych.
Glikol propylenowy
Stosowany głównie jako substancja nawilżająca. Niewielka jego ilość nie jest szkodliwa, ale większa ilość lubrykantu, zawierającego glikol propylenowy może powodować zakażenia drożdżakami, swędzenie i pieczenie skóry i oczu.
Glikol polietylenowy
Jako zagęszczacz jest podstawą wielu kremów i lubrykantów. Może działać wysuszająco i drażniąco na skórę.
L-Arginina
L-Arginina silnie zaostrza objawy opryszczki narządów rodnych, więc osoby cierpiące na to schorzenie powinny unikach lubrykantów, zawierających tą substancję.
Nonoxynol 9
Ze względu na działanie plemnikobójcze, substancja ta używana jest w produkcji prezerwatyw, niektórych lubrykantów, środków antykoncepcyjnych oraz płynów do czyszczenia gadżetów erotycznych. Niestety może powodować również podrażnienia skóry oraz uszkodzenia nabłonka narządów rodnych i odbytu, co zwiększa ryzyko infekcji, w tym wirusem HIV.
Benzokaina
Substancja ta jest częstym składnikiem lubrykantów analnych oraz prezerwatyw przedłużających stosunek. Niebezpieczeństwo wiąże się w tym przypadku z jej znieczulającym działaniem. Znieczulenie okolic odbytu przesadną ilością benzokainy, a więc zmniejszone czucie bólu w tych okolicach, może przyczyniać się do zwiększenia ryzyka uszkodzenia tkanek. W przypadku seksu oralnego, zbyt silne znieczulenie okolic gardła i przełyku może spowodować problemy z oddychaniem i przełykaniem.
Oleje i silikony
Lubrykanty na bazie silikonów oraz oleje, używane jako lubrykant uszkadzają prezerwatywy, naruszają i niszczą tkanki pochwy oraz odbytu, przez co znacznie zwiększają ryzyko infekcji. Silikonów i olejów nie powinno się w ogóle stosować w przypadku stosunków waginalnych. Olejków natomiast nie powinno się również stosować w przypadku stosunków analnych.
***
Autorem wpisu jest sklep Kinky Winky, w którego ofercie można znaleźć wysokiej jakości lubrykanty oraz żele nawilżające do zastosowań intymnych.